wtorek, 26 sierpnia 2014

Technika Bezgranicznej Medytacji



      Od razu pisze że to naprawdę stara technika z lat moich początków.     

             Bezgraniczna medytacja, ktoś ostatnio chciał technikę by odciąć się od świata materialnego, by harmider nie przeszkadzał nam. Na mnie dział, wypróbowałem na koncercie rockowym 25m od głośnika.
                Technika działa na zasadzie transowej. Jest banalna w wykonaniu, jeśli potraficie wyczuć swoje ciało materialne, jednak jak większość myśli tak naprawdę nie wyczuwa swojego ciała.
A więc usiądź w pozycji najwygodniejszej dla Ciebie, rozluźnij się, są to podstawowe zasady wchodzenia w trans oraz medytacji. Teraz Małe ćwiczenie oddechowe, by uspokoić serce i spowolnić oddech. Głęboki wdech przeponowy  (brzuch wypychamy, a nie mostek) przytrzymujemy 7 uderzeń serca, wydychamy powietrze i na bezdechu 6 uderzeń serca. Wykonaj to ćwiczenie zaledwie 3 razy. Jednak sztuka polega na utrzymywaniu wolnego bicia serca, na własnym doświadczeniu powiem, że za każdym razem gdy myślimy o sercu musimy odepchnąć te myśli i zająć się czymś innym np. : "ale ładna pogoda!" Dodatkowo warto zapamiętać, że podczas metod trasowych czas leci wolniej, dlatego nie śpieszcie się z myśleniem i robieniem czego kol wiek! W rzeczywistości to że tak długo cos robicie okaże się zaledwie dziesięciominutową medytacją.
Skup się na wzroku, oczach, zobacz ciemność pod powiekami, przyglądaj się chwile nie wytężając wzroku. Powiedz stanowczo powoli w myślach: "Wyłączam zmysł wzroku" obraz zapewne pociemnieje, a jego odczuwanie zapewne się oddali, jeśli tak się nie stanie przenieście swoją uwagę do góry na czoło, po chwili proces oddalania się tego zmysłu zacznie się samoistnie.
Kolejność wyłączania zmysłów pozostawiam wam. Ciekawe efekty można mieć, gdy za każdym razem inaczej je uśpimy.
Słuch tutaj mamy trochę schodki, nie możemy się skupić na słowach ani rytmie, mamy tylko usłyszeć dźwięki otaczające nas dookoła. Wymawiamy znów w ten sam sposób nasza formułkę stanowczo i z dumą że potrafimy: Wyłączam zmysł słuchu" Jeśli oddalanie się przy tym zmyślne nie powiedzie trzeba, albo zabrać się za następny, bądź odczekać chwilę, pamiętajmy, że nie możemy się na nim skupić zbyt mocno! Ma to być ulotne uczucie.
Węch najłatwiejszy z zmysłów do wyłączenia, ponieważ przez większość czasu go nie używamy. Zastosujmy formułkę, skupmy się na umiejscowieniu tego zmysłu (nos) odczekajmy chwilę i zabierzmy się za następny.
Sam także należy do łatwiejszych.  To samo co przy Węchu.
Czucie. Wyczujmy swoje ciał, wystarczy powierzchownie beż techniki rozluźniającej, ani skupiania się na  niewygodnej pozycji. Wykonujemy formułkę i gotowe.
Gdy wszystkie zmysły mamy już uśpione wystarcza, tak jakby się cofać. Co da nam uczucie błogości, zanurzmy sie w nim. Oto dojście do transu. Jednak podczas medytacji podczas transu należy pamiętać, by po uśpieniu zmysłów zbytnio się na nich nie skupiać. Myśleć o czymś innym.
                Miłego medytowania podczas różnych imprez.
Może znaleźć się takie od was pytanie dlatego rozwieje wątpliwości. jeśli wyjdzie z transu. i np. otrząśniemy się wystarczy skupić się mocno na każdym z zmysłów i już jesteśmy gotowi do wszystkie co chcieliśmy robić. Jeśli od razu idziemy spać, nawet tego nie trzeba robić. Obrócić się na drugi bok i iść spać, po obudzeniu i tak dojdziemy do siebie.

Technika by Wild salamander xD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz